Wycieczki

Anna42

Jeździcie na wycieczki?Jakaś wycieczka szczególnie utkwiła wam w pamięci??

Lentylka

a kto nie jeździ, a wycieczek, które utkwiły mi w pamięci jest wiele

enamorada

Tak, wycieczka do Warszawy z moją byłą klasą, było super Very Happy

Dostaliśmy od wychowawczyni nawet płytki z prezentacją i zdjęciami z tego wyjazdu. Haha, jeden z dni wycieczki wypadał w moje imieniny akurat 22 maja 2007 Wink

To była moja najlepsza wycieczka w życiu, 3 dni w stolicy, w tym noce w 4 osobowym pokoju i wydurnianie się do północy na złość nauczycielkom, jeszcze mieliśmy pokój na parterze, to szczególnie nas pilnowali, bo mieli pokój obok, ale to i tak było super, bo znajdowaliśmy sposoby, żeby nikt do nas nie przyszedł, jak tylko słyszeliśmy kroki, to natychmisat udawałyśmy grzeczne dziewczynki, głowy do poduszek i udajemy że śpimy, w końcu nam polonistka otworzyła drzwi na oścież, żeby był spokój, ale i tak go nie było xD A na 1 piętrze było jeszcze lepiej, bo tak bardzo ich nie kontrolowano. Jak nauczyciele przyszli tam rano, to mało co zawału nie dostali, wszędzie jakieś puszki, papierki po cukierkach itp, haha Smile

To my na parterze to pedantki przy nich byłyśmy xD Pierwszej nocy w schronisku mieliśmy ognisko, kiełbaski itp, taka fajna rodzinna atmosfera z czerwoną oranżadą w plastikowych kubkach w dłoni xD Przy żarciu na stołówce też było super, zakładaliśmy się, kto wypije herbatę z jak największą liczbą kostek cukru, chyba rocznych zapasów cukru pozbawiliśmy to schronisko xD Jeden koleś (z mojej klasy Very Happy

) napił się herbaty z 24 kostkami, fuuu Razz

Wygrał xD Nie przełknęlibyście tego, gwarantuję Wink

Ja po pięciu wymiękłam xD No i byliśmy w dzień wyjazdu w jakiejś restauracji, gdzie podobno wpadają aktorzy po skończeniu zdjęć z jakiegoś serialu, chyba Klanu, o ile dobrze pamiętam... Nawet parę osób dostało te ich scenariusze, niestety ja się nie załapałam. A był jeszcze wtedy taki upał, to nam dali w tej restauracji kostki lodu, braliśmy to do rąk i się nacieraliśmy, wiecie, jakie to fajne podczas 30 stopni? A jak wracaliśmy, to całą drogę śpiewaliśmy, jedna idiotka z tyłu kopała nam krzesła, bo jej przeszkadzał nasz piękny śpiew Twisted Evil

W ogóle wiecznie jej coś przeszkadzało, nie można było zawiesić kurki, bo królowej nie pasi, nie można było rozłożyć siedzenia, bo za ciasno, to mogła se sama rozłożyć, haha, co za idiotka Razz

Ale ona nam najbardziej poprawiała humor tymi swoimi żądaniami z kosmosu, zbrechałyśmy ją tylko i nic z jej uwag sobie nie robiłyśmy xD Jeszcze głośniej śpiewałyśmy i celowo na maxa rozłożyłyśmy się wygodnie na siedzeniach Twisted Evil

Tak gadałyśmy całą drogę i się wygłupiałyśmy, oglądaliśmy swoje pamiątki, robiłyśmy przekręty, żeby tylko coś zjeść, bo nie można było w autobusie, dziwne, że siedząca za nami królowa na nas nie doniosła xD Powrót był właściwie najlepszy z tych 3 dni Smile

Tak z opisu może się wydawać taka zwyczajna ta wycieczka, ale zupełnie inaczej było to przeżyć, naprawdę mam niesamowite wspomnienia z nią związane... Jak do tej pory to podróż mojego życia Very Happy

Lentylka

to super przygodę przeżyłaś =)

enamorada

To ktoś to przeczytał Shocked

Haha, no super było, nie zapomnę tego nigdy Very Happy

Lentylka

ja to przeczytałam ;D

enamorada · Wysłany: Sob 21:28, 06 Mar 2010 Temat postu:

Haha, ale myślałam, że nikomu się nie chce czytać moich niemiłosiernie długich i nudnych postów Razz

Lentylka · Wysłany: Nie 11:21, 07 Mar 2010 Temat postu:

no coś ty, ja czasami lubie poczytać jak to inni przeżywaja swoje życie Very Happy

Mara

Wycieczka do Warszawy w październiku tego roku była świetna. Pojechało niewiele osób, ale to nic. Byłam w pokoju ze swoją przyjaciółką i świetnie się bawiłyśmy, wygłupiałyśmy się do 1,2 w nocy. Było sporo zwiedzania, przewodnik dużo mówił (ale w sumie taką ma pracę) ale wieczorami było naprawdę genialnie. Teraz szykuje się majowa do Krościenka, zobaczymy jak to będzie Wink

enamorada

No, wieczory na wszystkich wycieczkach szkolnych są najlepsze, bo zazwyczaj wtedy się łamie najwięcej obowiązujących zasad Twisted Evil

Mara

Oo tak, wieczory są rewelacyjne. Pamiętam jak jeden chłopak chciał przyjść do naszego pokoju koło 3/4 w nocy, zdjał nawet skarpetki żeby nikt go nie usłyszał, ale wychowawczyni go złapała i powiedziała że odeśle do domu na koszt rodziców. Ona była jedynym problemem, bo jest strasznie sztywna i boi się jakiegokolwiek złamania zasad.

devify

ja w piątek byłam na wycieczce szkolnej do Lublina na mecz ręcznej Razz

z mojej klasy byłam ja, KiKi, Tortura, Czarna, Pisak, Sid, Mycha i Judżi. mecz wygrała Polska wynikiem 31 - 28. jako jedyna z dziewczyn miałam szalik kibica i mini wuwuzelę. jak pod koniec meczu poszliśmy pod barierkę, to zawodniczki z Cypru co siedziały na dole w oczekiwaniu na kolejny mecz się do nas uśmiechały Very Happy

najlepiej było jednak w plazie, gdzie w tamtejszym KFC z dziewczynami zostawiłyśmy nasze tacki z niedokończonymi frytkami. nie chciało nam się wyrzucić resztek do kosza, po prostu. jeszcze nas ochroniarz upomniał, jak robiłyśmy sobie zdjęcia na takiej karuzeli dla dzieci XD

ania1209

W gimnazjum jeździłam na wycieczki byłam w górach i nad morzem, ale w liceum nie mieliśmy żadnej

koala555

Ja na wycieczki jeździłam w podstawówce, a w gimnazjum w I i II klasie nie bo moja wychowawczyni powiedziała, że nie chce nigdzie z nami jeździć ;/ więc my jako jedyna klasa w całej szkole nie byliśmy na wycieczce .. dopiero teraz na koniec III klasy chce nas wziąść na wycieczkę, ale pewnie i tak to nie wypali ..

Nat.

koala widzę że jesteś w podobnej sytuacji jak ja xD tzn. ja jestem w II klasie, i w tamtym roku wychowawczyni nam mówiła, że pojedziemy tylko w II klasie, bo potem w III egzaminy i wg, a teraz nam mówi, że w III, bo po egzaminach już będzie spokój xD i weź tu taką ogarnij ...